header.jpg

Jak motywować dzieci

Utworzono: wtorek, 07, kwiecień 2020

O motywacji słów kilka…

Motywacja to napęd do działania. Powód, dla którego podejmujemy trud, mierzymy się z tym, co niełatwe, dążymy do tego, co atrakcyjne. Od niej zaczyna się każde działanie. Ona uzależnia nasz rozwój, determinuje wysiłek.

 

Dzieci, tak jak dorośli, potrzebują codziennej dawki motywacji do działania, rozwoju, nauki, mierzenia się z trudnościami. Nie wystarczy wydać polecenia czy nakazać wykonania danej czynności. Takie komunikaty mogą dawać pożądany efekt, ale będzie on krótkotrwały. Pamiętajmy, że najsilniejszym bodźcem do nauki jest motywacja wewnętrzna, dzięki której dziecko podejmuje działania z własnej woli, z  ciekawości czy z poczucia odpowiedzialności.

Jak więc motywować dzieci? Dzieci są naturalnie ciekawe świata. Ich motywacja do nauki, podejmowania wyzwań, zdobywania wiedzy i umiejętności wypływa głównie z  tej ciekawości. Akceptacja, swoboda, szacunek wspierają i rozwijają motywację. 

Co jeszcze może pomóc?

  • Nauka przez zabawę – walczmy z nudą i rutyną. By nauka była przyjemniejsza i wciągała dziecko, musi być interesująca i zaskakująca. Pamiętajmy, że niemal każdą naukę możemy sprowadzić do poziomu zabawy, a jednocześnie zwiększyć efektywność umysłu na wielu płaszczyznach.
  • Ćwiczmy pamięć i koncentrację - jeśli dziecko poprawi w sobie te umiejętności, nauka będzie przychodziła mu bez trudu i z dużą przyjemnością. A to sprzyja zaangażowaniu w codzienny obowiązek nauki.
  • Nie zniechęcajmy i nie wyręczajmy - tłumiąc ciekawość dziecka, tłumimy w ten sposób również jego chęci poznawcze. Kolejne pytanie pozostawione bez odpowiedzi może spowodować, że dziecko uzna, że nie warto pytać, skoro i tak nie dostanie odpowiedzi. Zniechęca się w ten sposób do poszerzania swojej wiedzy, ale również czuje się mało ważne. Dziecięcą aktywność szkolną można zahamować poprzez wyręczanie dziecka w codziennych czynnościach, w tym w odrabianiu lekcji. Jeśli dziecko nie potrafi poradzić sobie ze szkolnym zadaniem, o wiele lepiej jest wytłumaczyć, pomóc zrozumieć na czym ono polega niż wykonywać zadanie za nie. Nie przynosi to żadnego skutku edukacyjnego, a wręcz przeciwnie – hamuje jego rozwój umysłowy i poznawczy.
  • Doceniajmy, chwalmy, nagradzajmy - nie da się uniknąć systemu kar i nagród w edukacji. Trzeba to jednak robić z dużą rozwagą. Nie na wszystkie dzieci działa motywacja negatywna. Niektóre dzieci na kary reagują zniechęceniem do podejmowania dalszych prób i buntem przeciw nauce. Większe znaczenie od kar i większą sprawczość mają poniesione konsekwencje. Są one naturalnym efektem działań dziecka.

 

Z kolei nagrody dzieci z czasem zaczynają traktować jak codzienność, i  domagają się ich za każdym razem, gdy coś zrobią. By nie popaść w te skrajności, należy rozważnie dysponować karami/konsekwencjami i  nagrodami.  Na co dzień wystarczą ustne pochwały, miłe słowo doceniające trud włożony w pracę, przytulenie. W  przypadku kar, warto stosować je w  ostateczności i tylko wtedy, gdy złe wyniki w nauce to efekt lenistwa, a nie braku zrozumienia tematu.

 

  • Rozwijajmy zainteresowania - każdy z nas wykonuje i uczy się z  przyjemnością tego, co lubi. Wiedzę o zainteresowaniach i pasjach dziecka warto wykorzystać w motywowaniu.  Nie wymagajmy od dziecka najlepszych ocen ze wszystkich przedmiotów, bądźmy wyrozumiali dla jego przedmiotowych upodobań.
  • Nie krytykujmy - dla dziecka nie ma nic gorszego niż wyśmiewanie jego niepowodzeń. Gdy robi to rodzic, uczucie jest jeszcze bardziej bolesne. Jeśli zależy nam na wychowaniu młodego człowieka, który będzie pełny wiary we własne możliwości, nie możemy podcinać mu skrzydeł. Krytykowanie nie jest żadnym hartowaniem charakteru, szczególnie u wrażliwego dziecka. Zamiast motywować dziecko do wytężonej pracy, może osłabić jego zapał i przede wszystkim je zranić. Nauka w tej sytuacji może wydawać się dziecku czymś złym, niepotrzebnym, a utraconą wiarę w siebie trudno odbudować. Postarajmy się zrozumieć trudności i wspólnie je przezwyciężyć.
  • Pokażmy sens nauki - warto wzbudzać w dziecku ogólną motywację do nauki. Dziecko powinno zrozumieć, po co w ogóle się uczy.  Wytłumaczmy dziecku praktyczność edukacji. Niech wie, że umiejętność liczenia przydaje się np. do określenia kwoty, jaką potrzeba wziąć na zakupy, a umiejętność czytania pozwoli mu samodzielnie czytać jego ulubione książki. Możemy również opowiedzieć dziecku o tym, że nauka pozwoli mu stać się w przyszłości kimś, kim chce być.
  • Ułatwiajmy naukę - warto podzielić się z dzieckiem technikami ułatwiającymi zapamiętywanie. Można pokazać dziecku, że podkreślanie tekstu czy zaznaczanie ważnych fragmentów w książce karteczkami może ułatwić późniejszą naukę. Dobrze jest zamontować nad dziecięcym biurkiem tablicę i  pozwolić mu przypinać ważne rzeczy do zapamiętania.
  • Dobrze zorganizujmy czas dziecka - zadbajmy o to, by nasze dziecko uczyło się systematycznie. Zostawianie sobie nauki obszernego materiału na sam koniec, może okazać się ponad siły i możliwości dziecka, co z pewnością będzie działać na nie demotywująco. Wprowadzenie dyscypliny w edukacji ma swoje plusy – uczy systematyczności działania również w innych dziedzinach życia. Warto ustalić harmonogram dnia , w którym nauka staje się stałym elementem.
  • Kochajmy i akceptujmy - dziecko wyrastające w miłości i akceptacji jest silniejsze i lepiej radzi sobie w życiu. Dostaje wsparcie, które dodaje mu sił i  zapału. Dziecko, które czuje się kochane, traktuje kochające je osoby jak autorytet, dzięki temu łatwiej wpłynąć jest nam na dziecięcą postawę i  zmotywować do działania. Takie dziecko również łatwiej nabiera wiary w  siebie, a ta przecież potrafi czynić cuda. Wzmacniajmy w dziecku wiarę w siebie i własne możliwości. Akceptujmy jego słabości, okażmy zrozumienie dla niepowodzeń. Zapewniajmy o swojej miłości szczególnie w tych trudnych dla dziecka chwilach. Jeśli nasza pociecha uwierzy, że może i że potrafi czegoś dokonać, łatwiej poradzi sobie z każdym wyzwaniem.

 

Rola rodziców w kształtowaniu samooceny dziecka

 

Wpływ rodziców na to, w jaki sposób oceniamy siebie jest bardzo znaczący.

Ich opinie i działania kształtowały nasze charaktery. Nawet utalentowane dzieci mogą zaprzepaścić swoje możliwości, jeśli będą przesadnie krytykowane przez rodziców. I  przeciwnie. Dziecko chwalone i w wyraźny sposób doceniane rośnie w poczuciu zadowolenia ze swojej osoby i działa odpowiednio do tego poczucia. W ten sposób dziecko o niewielkim nawet naturalnym potencjale może osiągać znaczne postępy w  rozwoju i budować właściwy obraz siebie.

Gdy rodzice pozwalają dziecku próbować rozwijać nowe umiejętności i zachęcają je do tego, w dziecku rodzi się przekonanie „mogę to zrobić, dam radę”. Porażka, której towarzyszy zrozumienie i  dalsza zachęta, daje poznać ograniczenia, nie stając się jednak powodem osobistych tragedii. Dziecko buduje właściwy obraz siebie. Ma ochotę próbować nowych umiejętności i rozwijać je. Nie boi się porażek, wie, że mogą przydarzyć się każdemu i że może spróbować jeszcze raz.

Jeśli dziecko jest chronione i nie ma okazji podejmować ryzyka lub jest krytykowane za niepowodzenia, rośnie w nierozwiniętym poczuciu własnych możliwości i przekonaniu: „ jestem do niczego, nie potrafię tego zrobić”.

Pamiętajmy, nawet najlepsze metody i najbardziej usilne próby mogą zawieść, jeśli sami nie będziemy dawali dziecku przykładu własnym postępowaniem. To od nas dorosłych zależy, czy nauczy się ono systematycznej pracy i obowiązkowości. Czy będzie odpowiedzialne i dojrzałe.

Renata Strzelec, pedagog